poniedziałek, 2 marca 2015

Obiecane.

Małe przesunięcie w czasie. Wczoraj było u nas pochmurno i nie udało mi się zrobić zdjęcia, które mogłabym tu zamieścić. Dzisiaj też nie jest dużo lepiej (teraz pada deszcz), ale jedno,
no może dwa zdjęcia pokażę.





Nie mam ekspozytora do naszyjników , a na pewno byłby pomocny przy robieniu zdjęć.
Linki stalowe w kolorze jasnego brązu ( jak dla mnie to miodowy) super wkleiły się w końcówki 2,5mm w kolorze złotym. W tym samym kolorze  karabińczyk i krawatka.

Myślę, że nadeszła pora aby przedstawić mojego "pomocnika". Jest nim mój kot Marian, 
który uwielbia koraliki, sznurki, nitki itp.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję serdecznie za odwiedzanie mojego bloga i pozostawianie komentarzy.
Pozdrawiam:) Małgorzata