Wisior powstał kilkanaście dni temu. Dzisiaj został wyposażony w nośnik składający się z koralików, łączników i łańcuszka. Plan był nieco inny, niestety wcielając bezkrytycznie pomysły w życie, przy wykończeniu wisiora użyłam koralików 4mm, przez które po przyszyciu nijak nie można było przewlec ogniwka ( maja zbyt małe otworki). Chcąc uniknąć prucia musiałam zmienić plany. Na szczęście miałam bardzo cieniutkie szpilki z kulką, które mieściły się w otworkach koralików. Wisior jednak musiał swoje odleżeć. Już tak mam, kiedy praca nie idzie po mojej myśli musi poczekać na "świeże spojrzenie".
Jest to drugi wisior z kwarcem prezentowany przeze mnie, pierwszy był tutaj.
Śliczny wisiorek bardzo delikatny zarówno w kolorach jak i formie :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko, dziękuję za miły komentarz:)
UsuńCudny ;) Uwielbiam fioletową biżuterię ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, jest mi bardzo miło:)
UsuńPiękny, bardzo subtelny wisior
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina